Rozdział dwudziesty dziewiąty
Pojechaliśmy z loczkiem do mojego
domu. Otworzyłam drzwi i...szybko wparowałam do łazienki.
Odkręciłam szybko wodę w wannie i podbiegłam do szafy.
- Ej, a ty tu co grzebiesz hmmm XD?
- Miałem ci pomóc coś wybrc, prawda? No więc teraz właśnie czegoś szukam- dokładnie zaczęłam przyglądac się poczynaniom Hazy- O mam, załóż to
- Pfff hhaahahhahaahhah- nie mogłam, po prostu nie mogłam hahah
- Z czego się śmiejesz
- Pogięło cię XD
- Mi się bardzo podoba, jak chcesz to możesz mi się nawet w tym zaprezentowac- poruszał brwiami
- Jaką ty masz fantazję Haroldzie- pokazałam mu język, a ten posmutniał- Harry, przecież ja nie ubiorę takiej bielizny. Poza tym nie będę ubierac TAKIEJ na spotknie z twoimi rodzicami
- No weź
- Harry, ty mi lepiej jakąś sukienkę wytrzaśnij. Ja idę się umyc
Podczas kąpieli, Harry cały czas
coś tam sobie nucił pod nosem, a ja zanurzyłam się w wielkiej
pianie. Po jakiś 20 minutach, wyszłam i okryłam się ręcznikiem.
- Harry...?
- Mhmmm...?
- Mógłbyś mi przynieśc w końcu to coś, co dla mnie wybrałeś?
- Już pędzę, moja damo
- Hhaahah- zapukał do drzwi- wejdź
- Ulalala- powiedział mierząc mnie wzrokiem, gdy byłam w samym ręczniku
- Cicho tam, lepiej pokaż co tam wymodziłeś XD
Haz przekazał mi „kreację”,
którą niósł w obydwu rękach i nagle hahahaahah. Spod
ubrań, które zakrywały jego górną partię ciała,
wyłonił się mój stanik, który był zapięty na jego
torsie.
- Hahahahah, Harry i jak tu z tobą wytrzymac! :D
- Jestem Nicki Minaj- zaczął trząśc „biustem” i rapowac(od 0:06)
- O mój Boże, z kim ja żyję!!!
- Z najprzystojniejszym chłopakiem pod słońcem XD
- Ah ta skromnośc
- No, a jak- wyszczerzył się
- Dobra Nicki Styles, oddawaj stanik!
- O co to, to nie :P
Przez jakieś dobre 15 minut goniłam
go po całym domu, a ten kochany głupek cały czas rapował. W
efekcie, byliśmy już gotowi po jakiejś pół godzinie.
Ostatni raz jeszcze przejrzałam się w lustrze, aby zobaczyc jakich
cudów dokonał mój chłopak klik ( Harry wyglądał tak: klik )
- Gotowa?
- Mhhm, jeszcze tylko poprawię włosy i...- nie dokończyłam bo chłopak wpił się w moje usta
- Mówiłem ci już, że jesteś piękna
- Może
- Może?! O ty!- zaczął mnie łaskotac
- Nie, Harry, Ppp p przestań :D Hahahahahahha Ju ju już nie nie m m mogę!!!
- No dobra, ale robię to tylko dlatego, żebyś nie popsuła sobie fryzury jaka robiłaś przez dośc długi czas
- Jesteś kochany, wiesz?
- Wiem XD
- To co, idziemy?
- Nom
Po jakiś 20 minutach, byliśmy już
na miejscu. Przed moimi oczami ukazała się wielka restauracja.
Ponieważ było już dośc późno, a niebo zakryła szata
białych światełek, na całym pomieszczeniu były zawieszane małe
lampiony w ciepłych, ale różnych barwach.
- Tu jest tak romantycznie
- To ja podsunąłem rodzicom to miejsce. Miałem nadzieję, że ci się spodoba. Chyba trafiłem :D
- Tu jest przepięknie!!!
Rzuciłam mu się na ramiona, a ten
uniósł mnie, trzymając pod pachami. Tak że nasze usta
dzieliły milimetry, a my zatonęliśmy w błogim pocałunku. Po
chwili, jednak oderwałam się.
- Musimy już iśc
- Wiem :(- Postawił mnie lekko obkręcając jeszcze wokół własnej osi- O zobacz, tutaj siedzą- pokazał palcem, na parę siedzącą zaraz przy wejściu. Mogliśmy ich zobaczyc przez oszkloną ścianę. Nagle obrócili się i kiedy tylko nas spostrzegli, zaraz pomachali w nasza stronę. Poczułam się trochę skrępowana, przez co mocniej uścisnęłam rękę loczka.
- A co jak źle wypadnę?
- Po prostu bądź sobą- posłał mi ten jeden ze swoich uspokajających uśmiechów
Niestety, mądra ja, normalnie
blondynka – nie zauważyłam OCZYWIŚCIE progu, który był
przy wejściu i jak długa, wyłożyłam się, praktycznie przy
nogach rodziców Styles'a. Było mi tak głupio!!! Każdy się
na mnie patrzył jak na jakąś idiotkę, po czym cała restauracja
wybuchnęła śmiechem.
No pięknie!!! Bardzo fajną będę mieć
teraz opinie - fantastic. I to jeszcze moje pierwsze wejście i
wrażenie!!! Super, czy tylko ja mam takiego pecha!!! Na szczęście
mój Romeo szybko do mnie podbiegł i podniósł zwinnym
ruchem, mając banana* na twarzy. Pospiesznie, otrzepałam sukienkę
i spoglądnęłam na osoby z którymi miałam się spotkac.
- Mamo, toto...Przedstawiam wam Elenę. Elena, to są moi rodzice
- Miło mi- odpowiedziałam i podaliśmy sobie ręce. Harry odsunął mi krzesło, a ja NA SZCZĘŚCIE zgrabnie usiadłam
- No to powiedzcie mi moje drogie dzieci, jak wyście się w ogóle poznali?- zapytała jego mama, a my popatrzyliśmy się na siebie z Haroldem jednocześnie
- W sumie, było to bardzo spontaniczne spotkanie...nieprawdaż Harry XD
- Haahahah no tak :D Po prostu zauważyłem ją przy scenie...no i poprosiłem ochroniarza, aby mógł ja przyprowadzic pod scenę...
Nie powiem, jego rodzice naprawdę
są mili. Chyba mnie nawet polubili – oby ;). Naprawdę dobrze mi
się z nimi rozmawiało, tak swobodnie. Tak jakbym znała już ich od
paru lat!!! Jeszcze do tego szatyn przez cały czas trzymał mnie za
rękę (podejrzewam, że na zachętę) i kiedy spostrzegł to jego
ojciec, zaraz posłał mu promienny uśmiech.
- I jak, dobrze się bawiłaś- zapytał, kiedy siedzieliśmy już w aucie
- Pomijając oczywiście wstęp, to było naprawdę miło
- Cieszę się, bo wiem, że cie polubili
- Tak myślisz
- Ja nie myślę, ja to wiem kochanie
- Jejku, nawet nie wiesz jak się cieszę
- Ja też, bo jest dla mnie bardzo ważne, aby rodzice zaakceptowali osobę, którą kocham – liczę się z ich opinią
- Czyli jesteś ze mnie dumny :)
- El, ja zawsze jestem z ciebie dumny- pocałował mnie w czoło
Gdy podjechaliśmy pod dom, jeszcze
było ciemno
- Hmmm, dziwne, przecież mama i Zayn, powinni już być?!
- Wiesz, może twoja mama dobrze się bawi. A Zayn... Zayn może po prostu nie wróci na noc....
- Czy ty coś sugerujesz XD
- Niee...skądże- poczochrałam jego włosy
Nagle spostrzegłam jakąś postac,
która stała, tuż obok głównych drzwi do mojego domu.
Widac było, że uważnie się nam przygląda. Nieznajoma osoba
trzymała jeszcze coś w ręce – boję się co to może byc!!!
- Ha Harry- oderwała się od niego
- Mhmm- odpowiedział niczego się nie spodziewając
- O o obróc s się...
Prosze dodaj jescze dzsiaj plose ;*
OdpowiedzUsuńkurwa ale jestem podjarana weź dodawaj następną częś szybko plis
OdpowiedzUsuńJaga xoxo
dajesz następny <3
OdpowiedzUsuńo ja nie moge, jak śmiesz- znów- przerywać w takim momęcie, kocham cię !
OdpowiedzUsuńJa pierdole zajebiste <333 Jak ty kurwa możesz nam to robić -,- Dawaj kolejny rozdział bo uduszę xD Muszę się dowiedzieć co dalej ;*
OdpowiedzUsuńtwoja fanka prosi o następny
OdpowiedzUsuńKolejny plis
OdpowiedzUsuń<3